Podczas ubiegłorocznego Berlinale film Miguela Gomesa wywołał wśród krytyków falę zachwytu. Ale dziennikarskie "ochy" i "achy" były nieco na wyrost. "Tabu" to kino pozorów: pozorowanej głębi, wystudiowanej melancholii i udawanej prostoty. Choć uwodzi pięknymi kadrami i ironicznym poczuciem humoru, koniec końców pozostaje jedynie piękną kinofilską wydmuszką.
Pilar (Teresa Madruga) ma około pięćdziesięciu lat, jowialnego adoratora-malarza i osobowość dewotki. Mieszka samotnie w Lizbonie, a jedną z jej nielicznych przyjaciółek jest starsza sąsiadka, Aurora (Laura Soveral). Wiekowa dama ze skłonnością do hazardu raz po raz wzywa do siebie Pilar, by wyżalić się na służącą i opowiadać niejasne historie z odległej przeszłości. Gdy pewnego dnia Aurora trafi do szpitala, poprosi swą przyjaciółkę o znalezienie Gianluki, tajemniczego mężczyzny z lat jej młodości.
źródło: filmweb.pl
http://www.filmweb.pl/reviews/Dwa+kolory+melancholii-13960#
ZWIASTUN: